czwartek, 16 maja 2013

Brytyjska cooltura



Jako mieszkaniec Wielkiej Brytanii dowiedziałem się już trochę o kulturze Brytyjczyków.  Nie należy mylić Walijczyka z Anglikiem, bądź Szkotem. Także nie należy mówić że jest się w Anglii, będąc w stolicy Walii. Szkoły są podobne do Hogwartu czyli 'Crazy': mundurek, 4 domy, oschli nauczyciele. Wszystko to bym mógł nazwać czarną magią. Każde jedne przeziębienie lub inna chorobę leczy si w tym kraju paracetamolem bądź ibuprofenem. Okna otwierają się na zewnątrz, a samochody jeżdżą inną stroną ulicy niż w Polsce. Po chodnikach szlaja się totalnie mieszanka kulturowa. Wydaje mi się, że w Cardiff- miejscowości w której mieszka, znajdują się wszystkie nacje. Ale czy ja marudzę, bądź narzekam? Nie. Dla mnie to jest całkiem fajnie mieć możliwość, a nawet i szansę poznania czegoś nowego. To jest jak wesołe miasteczko. Zawsze doznajesz czegoś nowego.

Dla wszystkich mieszkających w Wielkiej Brytanii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz