Na początek przedstawiam Joe Dassin- Et Si Tu N'existais Pas. Jeśli nie istniałabyś. Właśnie zadajmy sobie pytanie. Będąc w zażyłym związku, gdzie uczucie jest ważniejsze, niż cokolwiek. Zwykły człowiek, nie potrafi wyrazić słowami co by zrobił, gdyby stracił najważniejszą osobę. Stracenie kogoś kogo się kocha jest tragedią dla serca, a jednocześnie to rozpoczęcie procesu obumierania. Bo ten ktoś był dla nas wodą i pokarmem. Dawał nam energię do codziennego życia. I choć w moim życiu straciłem bliskiego kolegę, to na pewno nie jest to porównywalne do straty ukochanej osoby.
"Jeśli nie istniałabyś,
dla kogo wtedy istniałbym?
Przy kim bym się uśmiechał co świt
i pomilczał zmierzchem złym?
Jeśli nie istniałabyś,
czy mogłyby pytania te:
„Dokąd iść, po co żyć?” zmienić się
w proste słowa: „Kocham cię
na dobre i na złe....”"
- tłumaczenie piosenki według Michała Bajora.
Celine Dion, którą każdy kojarzy za piosenkę "My Heart Will Go On" do filmu "Titanic" posiada 5-oktawowy mezzosopran liryczny. Przypomnijmy, że Whitney Houston posiadała również 5-oktawowy głos, za to Mariah Carey posiada 6 oktaw. Moją ulubioną piosenką Celine jest utwór "Tout l'or des hommes", która również opowiada o miłości.
Żadna błyskotka na ziemi nie sprawi nam większej przyjemności niż uczucie kochania i prawdziwej miłości. Kamienie i inne diamenty są tylko dla materialistów, którzy nie wiedzą jak zwykłym gestem okazać uczucie. Miłości nie można zastąpić, żadną rzeczą. Nie można zmieniać własnych postępowań wobec uczuć, najważniejsze jest być całym sobą. Dawać serce na tacy, a nie mamonę.
Polecam także:
Dla E., I., W., K., wszystkich lubiących Francuską muzyczkę i romantyczne klimaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz